piątek, 8 maja 2015

TOP CHIPS TWIST - PŁASKIE/FALISTE - POMIDOR W ZIOŁACH [Biedronka]

Biedronka co jakiś czas wypuszcza nowe smaki swoich słynnych "Top Chips".
Tym razem oprócz nowej nuty smakowej (chociaż mam wrażenie, że kiedyś już było coś podobnego) powstał też nowy kształt.
"Top Chips" TWIST - z jednej strony płaskie, z drugiej faliste.
Z tego, co kojarzę, są chyba jeszcze w wersji serowej.


To, co dla mnie jest najważniejsze w tego typu przekąskach (pomijając kwestię smaku), to chrupkość. 
Tutaj Biedronka zaskakuje bardzo pozytywnie!
Próbowałam już wielu rodzajów "Top Chips", jednak te zdecydowanie wyróżniają się chrupkością.
Dla niektórych mogą okazać się zbyt twarde, sprawiają wrażenie wysuszonych.
Mi akurat ta cecha bardzo pasuje, przypominają Chrunchips'y , a to już wyższa półka cenowa.
Są bardzo cienkie i tak jak widać na opakowaniu z jednej strony są płaskie, z drugiej karbowane.
Może to jest właśnie tajemnica chrupkości?

Sam skład, jak zwykle pozostawia wiele do życzenia, ale zdrowe chipsy widziałam chyba tylko w wersji 'suszone owoce'.
Sięgnęłam po tą przekąskę z pełną świadomością składu :)


Smak, to oczywiście kluczowa kwestia, dlatego testując nowe "Top Chips", skupiłam się właśnie na nim. 
Spodziewałam się kolejnego, podobnego do wszystkich innych smaku.
Jak zwykle podzieliłam test na kilka dni, żeby nie oceniać powierzchownie.

Po pierwszym teście wiedziałam, że to faktycznie coś nowego.
Chipsy są słone z lekkim kwaśnym posmakiem. Do tego czuć też coś słodkiego i aromat ziół.
Gdzieś już próbowałam podobnej nuty smakowej, ale ta wydaje mi się wyraźniejsza.
Na prawdę dobre połączenie! 
Myślę, że to moja ulubiona wersja "Top chipsów".
Są dużo lepsze od klasycznych - nie tylko ze względu na smak, ale również teksturę i wspomnianą wcześniej chrupkość.
Wydaje mi się, że kluczem może być tu połączenie dwóch tekstur - płaskiej i falistej.

A cena? 2,99 zł/150 gram
Nie jest źle, a nawet bardzo dobrze w porównaniu do innych tego typu przekąsek.


W kategorii przekąski, "Top Chips" - pomidory w ziołach, zajmują u mnie pierwsze miejsce.
Daję im 10/10!
Zdecydowanie polecam wszystkim chipsomaniakom :)

A Wy próbowaliście Biedronkowych nowości?

19 komentarzy:

  1. Te chipsy sezonowo pojawiają się w Biedronce już od jakiegoś czasu. Mi osobiście bardzo odpowiada ich smak, dostępność i cena. Polecam też te o smaku sera ( chyba edamskiego).

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha, a właśnie miałam napisać przy poprzednim Twoim poście kiedy pojawi się nowa recenzja. :D Lubię je czytać u Ciebie bo zawsze wybierasz takie nietypowe, ciekawe produkty. Te chipsy wyglądają bardzo fajnie, ten nowy kształt to świetny pomysł. Jeżeli porównałaś do Crunchipsów to by mi na pewno smakowały bo same Crunchipsy wybieram ostatnio częściej niż oklepane już wszędzie Lays. :D Po chipsy sięgam ogólnie baaaaardzo rzadko ale te z Biedronki znam i są okej. Ja lubię wariant ser-szynka i uwielbiam ich prażynki. Co do tych to trochę się obawiałam, bo zazwyczaj w chipsach o smaku pomidorów to one mają taki strasznie sztuczny, chemiczny smak, jak takie najtańsze ketchupy. :D Jednak skoro tak chwalisz to pewnie tu się to nie sprawdza i sama chętnie bym spróbowała przy jakiejś okazji grilla czy innego spotkania ze znajomymi. :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. hahaha ja jak byłam jeszcze gimbazą, co piątek wykonywałam pielgrzymkę po chipsy do biebry, najtańsze, największe Topy xD ostatnio jakieś pół roku temu próbowałam wszystkich chrupek z biebry dla dzieci ( rysunek aut na opakowaniu itp) i byłam nawet pozytywnie zaskoczona, również... więc nie powiem intrygują mnie te nowe karbowane :D ale moimi ulubionymi i tak pozostaną grubociachane, zbyt dużo pięknych wspomnień :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Są bardzo dobre podobnie jak te serowe!

    OdpowiedzUsuń
  5. nie dodał się mój komentarz? jeżeli nie to go napiszę jeszcze raz :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko ten komentarz od Ciebie widzę ;)

      Usuń
    2. o masakra! w gimbazie szalałam za tymi chipsami Topami z biedronki! nie dosyć, że paczki były największe to jeszcze najtańsze xD nie były wtedy genialne smakowo, ale były genialne z istnienia :D teraz jedynie jadłam z pół roku temu po kolei wszystkie smaki dla dzieci ( te takie z rysunkami aut) i naprawdę muszę się zgodzić, bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły ^^ ale na zawsze na piedestale smakowo na pierwszym miejscu pozostaną właśnie dla mnie grubo ciachane chipsy *.* kochałam je tak mocno, że na zawsze bd miała sentyment... więc te karbowane to coś dla mnie! i jeszcze taki ciekawy smaczek, czyżby biedronka wysłuchała moich próśb? :D trza bd się przejść do biebry i sprawdzić ^^

      Usuń
  6. Zdecydowanie za późno tu zajrzałam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę powiedzieć że swego czasu zajadałam się chipsami z Biedry :) I dlategoż byłam jak beczuszka. Ale to margines. Bo chciałam napisać, że ich wysokie spożycie wynikało z tego że są one naprawdę smaczne!

    Teraz nie jestem już tak "słonolubna" i niestety od dawna nie miałam przyjemności (ani w sumie ochoty) jeść chipsów :) Te jednak są dość kuszącą propozycją! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie jem chipsów, nie lubię. Są ohydne, tłuste i ogólnie fuuuuj :P Nie ma o jak krakersy i precelki!

    OdpowiedzUsuń
  9. są pyszne :D
    obserwuję :)
    zapraszam do mnie :
    http://maydivas.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak my dawno nie jadłyśmy chipsów! To już parę ładnych lat będzie ;P Ale za dzieciaka to kupowało się zawsze te duże paki z Biedry właśnie, bo każdy smak był dobry no i tani xD

    OdpowiedzUsuń
  11. Chipsy w każdej postaci, o każdej porze dnia i nocy <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Rzadko jadam chipsy, ale tak raz na pół roku chwyta mnie chcica i wtedy kupuje. Tyle, że stawiam wtedy na bezpieczne znane mi smaki, ale myślę, ze jak mnie znowu chwyci to spróbuje chipsów z Biedry. Jak nie tego smaku to innego.

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię chipsy biedronkowe, a te wyglądają bardzo smakowicie, chętnie wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  14. Jestem fanką tych chipsów, ale tego smaku jeszcze nie próbowałam :)
    Pozdrawiam serdecznie, Mój blog/ KLIK :))

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja osobiście za chipsami nie przepadam, ale oceniłaś je tak wysoko, że chyba jak będę mieć cheat day to sobie na nie pozwolę.
    Czytam od jakiegoś czasu Twoje recenzje, i bardzo je sobie cenie.
    Sama też właśnie założyłam bloga o podobnej tematyce choć nie mam zamiaru ograniczać się wyłącznie do jedzenia. Właśnie opisałam czekoladę Ritter Sport Peppermint, jeżeli masz ochotę zajrzeć to zapraszam: jakonsumentka.blogspot.com
    pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń